Test nowości: Sephora, Laura Mercier, Fenty, HausLabs i Nars i Kobo CC krem

 Witajcie,

Zapraszam dzisiaj na recenzję głownie kosmetyków perfumeryjnych, ale znalazła się też perełka z drogerii.

Kobo CC krem - przy okazji odwiedzin w drogerii Hebe postanowiłam sprawdzić czy krem CC Kobo ma coś wspólnego z moim ulubionym kremem CC od Hean - w końcu to ponoć jedna fabryka, a opakowania maja bardzo podobne.

Krem CC ma holograficzne opakowanie typu tubka airless z pompką. Wybrałam odcień 52 Sand Beige, przyjemny dość jasny z żółtymi tonami. Krem CC jest przyjemnie kremowy, dość gęsty i kryjący. Do złudzenia przypomina krem od Hean i jest bardzo do niego podobny, nawet zapachem. Kobo ma jedynie bardziej żółte tony niż Hean, co nawet bardziej mi odpowiada. Konsystencja, zapach, krycie, utrzymywanie, bardzo podobne.




Porównanie kolorów kremów CC:

Od lewej do prawej: Kobo CC nr 52, Hean CC nr 52, IT Cosmetics Matte Fair Light , IT Cosmetics CC Light

Od lewej Kobo, z prawej Hean

 Laura Mercier Translucent Powder - kupiłam miniaturkę 9g (i tak całkiem duże opakowanie jak na miniaturę) - już rozumiem, o co tyle szumu. Puder jest genialny: matuje, wygładza, dobrze utrwala, pięknie wygląda. Jest to puder zdecydowanie warty zainwestowania. 29g pełnowymiarowe opakowanie to bardzo duży i wydajny puder, więc warty zakupu, warto na niego polować w promocji.


 

Fenty Błyszczyk Gloss Bomb w odcieniu Riri - nie mogłam się oprzeć tej świątecznej miniaturce - uwielbiam błyszczyki od Rihanny - a ten odcień jest piękny - ciemny, nasycony róż z mnóstwem drobin.


Sephora pomadka Sheer Shine w odcieniu 10 Radiant Flame - w końcu znalazłam zamiennik mojej ulubionej pomadki od Rihanny, której już niestety nie ma w sprzedaży :( Nie jest to idealny zamiennik, bo to nie ten sam zapach, ani konsystencja, ale kolor jest prawie identyczny. Jest to więc godny zamiennik - lekka pomadka nawilżająca o lekkim kryciu i błyszczącym wykończeniu. Plusem tej z Sephory jest zdecydowanie cena - połowa mniej niż ta od Fenty.




Nars Radiant Creamy Concealer w odcieniu Light 2.75 Channelle - długo nie mogłam zdecydować się na odcień i mogłam wybrać jaśniejszy, ale ten będzie idealny w cieplejsze dni, choć i teraz zimą całkiem dobrze się wtapia. Fajny ten korektor - dobrze kryje, jest lekki, przyjemnie się rozprowadza.





Haus Labs - uwielbiam ten korektor, ale na lato nr 11 był trochę za jasny, więc kupiłam nr 14 i jest trochę ciemny, ale latem spisze się świetnie.






Porównanie korektorów

od lewej do prawej: Haus Labs 11 i 14, Nars Radiant Creamy Concealer w odcieniu Channelle, Paese My Skin Icon 02, Fenty rozświetlający korektor 175W, Eveline Liquid Camuflage 03

Makijaż z wykorzystaniem recenzowanych kosmetyków z błyszczykiem Fenty:




.... i z pomadką Sephora:






Komentarze

Popularne posty