Estee Lauder Double Wear 1W1 - test i recenzja

Witajcie,

W końcu nastąpił ten moment - zdecydowałam się na zakup fluidu z perfumerii. Mój wybór padła na klasyk wszechczasów: Estee Lauder Double Wear w odcieniu 1W1 Bone. W internecie jest wiele opinii o tym produkcie, więc właściwie dołożę tylko małą cegiełkę do tego całego morza :)
Skład podkładu mało imponujący. Butelka szklana, bez pompki, niezbyt wygodna.
Kolor ładny, jasny w żółtawej tonacji, o dziwo nie ciemnieje na mojej twarzy. Jest to dla mnie trochę zbyt jasny odcień, ale dam radę go dostosować do mojej cery.
Od góry: EL Double Wear 1w1, AA fluid satynowy 301 light beige, L'Oreal True Match N2 Vanille
Konsystencja podkładu jest lejąca, zastygająca, trzeba pracować z nim szybko. Zdecydowanie muszę go nakładać gąbeczką, bo nałożony zarówno palcami jak i pędzlem robi smugi i waży się. Muszę też uważać z jego ilością, bo łatwo zrobić nim sobie maskę, dodatkowo u mnie po kilku godzinach miesza się z sebum i rozwarstwia na twarzy.
U mnie ten podkład trzyma się bardzo długo - spokojnie 12 godzin, po 6 lekko się świecę, co uważam u mnie za rewelacyjny wynik. Inna sprawa, że raczej samego tego podkładu nie używam, bo jest dla mnie za jasny i ma właśnie tendencję do ważenia się, natomiast jest idealny do mieszania, np. z nieco ciemnym podkładem z Bourjois 123 Perfect, który ma podobną konsystencję i formułę, ale nieco mniejsze krycie i krócej się utrzymuje na twarzy.

Podkład zaraz po nałożeniu:
Innego dnia po około 4 godzinach od nałożenia:
Podkład po około 8 godzinach od nałożenia:
Po odciśnięciu sebum i ponownym przypudrowaniu:

Podsumowując: rozumiem zachwyty nad tym podkładem, bo dobrze kryje i umiejętnie nałożony nie tworzy maski na twarzy. Może być więc idealnym podkładem do zadań specjalnych, kiedy musimy nienagannie wyglądać przez wiele godzin, a nie przejmować się czy coś nam spłynie z twarzy. Do takich celów zostawiam ten podkład, zważywszy, że czas zużycia jest długi, bo aż dwa lata, więc jest to dość opłacalne, mam pewność, że nie zmarnuję grosza na niego wydanego (zważywszy, że nie jest to najtańszy podkład). Tym samym uważam, że EL Double Wear jest zbyt ciężki na codzień. Jeśli miałabym go kupić ponownie, na razie nie wiem czy uczyniłabym to - pewnie muszę go dłużej poużywać.



Komentarze

Popularne posty