Glam Shop paleta cieni Smoky oraz bronzer Lovely i pomadka Golden Rose
Witajcie,
Zapraszam dzisiaj na recenzję świątecznej paletki od Glam Shop Smoky, świątecznego bronzera od Lovely oraz matującej pomadki od Golden Rose. Wprawdzie niedługo już kolejne święta, ale ja lubię przeprowadzać testy dokładnie, wówczas mogę wydać opinię, jeśli czegoś dłużej poużywam.
Paletka Glam Shop Smoky jest mała, poręczna i plastikowa z lusterkiem, niezwykle wygodna. Paletka zawiera 8 cieni, całkiem sporych. Paletka Smoky jest raczej w tonacji chłodnej do makijaży przydymionych, ale spokojnie można nią także wykonać makijaż dzienny.
Paletka zawiera 3 matowe cienie, 1 tubropigment, 1 perłę, 1 satynę, 1 duochrom oraz 1 metalik.
Pierwszy rząd:
Teleskop - matowy beżowy odcień, idealny jako bazowy cień
W nowiu - przepiękny duochrom o ciepłej brązowej bazie i zielowo-niebieskim, chłodnym blasku
Naturalna Satelita - średni żółto-brązowy odcień matowego cienia, idealny do załamania powieki
Luna - satynowy ciemny, ciepły brąz
Drugi rząd:
W pełni - piękny ciepły beżowo-łososiowy metalik
Faza - idealny taupe. chłodny perłowy brązowy odcień
Księżycowy - turbopigment o wyjątkowym odcieniu: czarna baza z niebiesko-fioletowo-różowymi drobinkami
Zaćmienie - czarny matowy cień - bardzo intensywny, pięknie się rozciera
Wszystkie cienie:
Lovely, Gingerbread bronzer - rzadko decyduję się na edycje limitowane kosmetyków, ale ten bronzer mnie urzekł przez słodkie opakowanie i wytłoczenie ciasteczkowego pierniczka, zapach pierniczkowy oraz bardzo ładny satynowy odcień bronzera. Bronzer jest bardzo dużej pojemności, bo aż 16g, więc na długo starczy. Odcień bronzera jest neutralny wpadający w złoto, jest też dość jasny, więc bardzo ładnie wygląda na bladej skórze w zimie, trochę ją ożywia :) Sam produkt bardzo przyjemny w użyciu, ładnie się rozciera.
Golden Rose Matte Lip Ink - matowa pomadka w odcieniu 02
Pomadka jest klasyczną matową, zastygającą formułą, utrzymuje się dość przyzwoicie, ale nie jest to najtrwalsza pomadka. Uważam jednak, że jakością spokojnie dorównuje tej z Too Faced, a kosztuje około 20zł.
Cień w pełni i Faza z kreską brokatową z Księżycowym
A wy lubicie edycje limitowane kosmetyków czy wolicie raczej standardowe kolekcje?
Komentarze
Prześlij komentarz