Zakupy kwietniowo-majowe + dary

Witajcie,

Nazbierało mi się trochę zakupów, ale znowu kupowałam po jednej-dwie rzeczy co jakiś czas i dopiero po czasie zorientowałam się, ze przydałoby się zebrać to wszystko razem ;)

W Hebe na promocjach kupiłam kilka rzeczy:
1)Eveline, multiodżywcza oliwka do skórek i paznokci z olejkiem avocado i witaminami
Patrząc na skład to raczej olejki i witaminy zanurzone w parafinie, no ale do skórek to może być. Brakowało mi takiego produktu, bo mam wiecznie suche skórki, a nie chciało mi się nakładać zwykłego olejku bez aplikatora. Pędzelek zdecydowanie ułatwia sprawę. Zauważyłam faktycznie poprawę kondycji moich skórek wokół paznokci. Dodatkowo olejek fajnie pachnie owocowo.
 2) P2 Full Shine Lipstick, 080 tell me a tale
Mam już końcówkę mojej ulubionej pomadki do ust, więc kupiłam zapas, bo nie wyobrażam sobie mojej kosmetyczki bez niej :)
3) Eveline, Loumic Fiberlast
Lubię tusze z Eveline, a tego jeszcze nie miałam, więc postanowiłam się skusić, z racji, że nie miałam już ani jednego tuszu do rzęs! Dacie wiarę?
4) Hebe, pędzel kabuki F05
Chodziłam koło tego pędzla i wahałam się czy kupić, czy warty jest zakupu. Z zakupem gęstego pędzla kabuki to zanosiłam się od ponad pół roku, bo mój z Essence już się sprał, a włosie stało się dość twarde. To ten typ pędzla, który używam codziennie, a mam tylko jedną sztukę. Ciężko jednak znaleźć stacjonarnie porządnie wykonany kabuki w rozsądnej cenie. Do Hebe weszła nowa seria pędzli, które wydają się naprawdę dobrze wykonane, jak będzie w praktyce zobaczymy. Pędzelek ma metalową skuwkę, jest dość gęsty (choć niestety nie tak jak ten z Essence) i ma bardzo milutkie włosie. Zauważyłam, że na wstępie 2 włosy wypadły... Zobaczymy, czy dalej nie będą wypadać. Kupiłam na małej obniżce cenowej, ale zawsze. 31zł to dobra cena za średniej jakości pędzel kabuki.
5) LomiLomi, maseczki w płachcie
Przy kasie natknęłam się na promocję koreańskich maseczek w płacie (po 2,99zł), postanowiłam więc wypróbować dwie: aloesową i granatową. Składy dość typowe jak dla maseczek tego typu.

W Naturze kupiłam tylko...lizaka :D
To trochę dziecinne, ale jak to zobaczyłam, to nie mogłam odpuścić. Lip Smacker wypuścił błyszczyki w formie lizaka Chupa Chups o smaku truskawki. Tak o smaku..., bo błyszczyk pachnie truskawkowym lizakiem i tak też smakuje ;) Nie polecam jednak lizać nadmiernie ze względu na nie do końca naturalny i bezpieczny do jedzenia skład. Kolor błyszczyka - pomarańczowy, na ustach bezbarwny, nawilża w miarę ok, bardziej jak balsam do ust niż błyszczyk. Fajna opcja dla tych mniejszych i tych większych dzieci ;)

W aptece w tym miesiącu zdecydowałam się na pielęgnacyjny tusz do rzęs z odżywką w jednym marki Dermena - maskara pielęgnacyjna. Po zapaleniu moich powiek połowa rzęs mi wypadła, więc zdecydowałam się połączyć w tuszu pielęgnację i makijaż. Cena tuszu zaskakująco podobna do ceny tuszu do rzęs w drogerii - około 18zł.
 Po zapaleniu powiek długo szukałam jakiegoś łagodnego żelu pod oczy i na powieki, który będzie się ładnie wchłaniał i nie podrażniał. Wybrałam hydro-aktywny żel pod oczy z firmy Oillan z dość przyjaznym składem.

Przedstawiam Wam także kolejne dary, tym razem od M. z okazji mojej okrągłej rocznicy ;)
1) Apteczka Babci Agafii, wybielający krem do twarzy z jonami srebra
Bardzo zaciekawił mnie ten produkt, szczególnie skład z zawartościami kwasów (niestety nie wiem w jakim procencie...). Na pewno wypróbuję jesienią, bo na razie czekają w kolejce inne, a zastanawiałam się nawet co kupić na jesień z kwasami, więc M. idealnie trafiła!
2) Avon, płyn do kąpieli Thai Lotus Flower
Chętnie wypróbuję, bo nie mam dostępu do kosmetyków z Avonu. Jak na razie mogę powiedzieć, że zapach ładny, bardzo subtelny.
3) Life, lakier do paznokci, nr 30
Z marki własnej SuperPharm nie miałam jeszcze lakieru, więc z chęcią przetestuję jego trwałość na moich paznokciach. Odcień nietypowy, bo określiłabym go jako łososiowy róż z mini łososiowo-złotawym brokatem. Ciekawy kolor na wiosnę i lato.


To wszystko na dziś :)

Komentarze

Popularne posty