Styczniowe zakupy 2020

Witajcie,

Styczeń tak mi szybko przemknął, że zanim się obejrzałam, to nawet nie dodałam wpisu o styczniowych zakupach kosmetycznych. Pora więc to nadrobić :)
Nazbierało się zarówno darów grudniowo-styczniowych od kilku osób, ale głównie były to moje szalone zakupy pielęgnacyjne na wyprzedażach oraz minimum kolorówki.

1) Jeszcze w grudniu dostałam kilka fajnych kosmetyków:
-Makeup Revolution Regeneration z serii astrologicznej - paleta cieni o pięknych neutralnych odcieniach.

-Maseczka w płachcie z zieloną herbatą marki Purederm
-pomadka ochronna z olejem z pestek malin z firmy Vianek
-z Yves Rocher: kremik do rąk mango-kolendra (mój ulubiony!) oraz trzy żele pod prysznic o zapachach: cytryna i bazylia, brzoskwinia i anyż oraz malina i mięta pieprzowa.
-Dostałam także zestaw z Farmony Sweet Secret pomarańcza, karmel, cynamon - olejek pod prysznic i masło do ciała - zapomniałam jednak zrobić zdjęcia.

2) Action - w grudniu otworzyli w moim mieście nowy sklep, w którym znalazłam kilka ciekawych perełek kosmetycznych za grosze:
-Nivea - pianka pod prysznic o zapachu vanilii i karmelu
-Vaseline - wazelinka o zapachu masła kakaowego
-Krem do rąk o zapachu bananowym i konsystencji budyniu :)




3) Drogerie internetowe i stacjonarne
-L'Oreal płyn micelarny do cery wrażliwej
-Cattier maseczka z zieloną glinką i miętą


 -Ziaja pianka do higieny intymnej z kwiatem stokrotki i kwasem L-mlekowym
-NaturalMe - hydrolat lawendowy


-EOS pomadka ochronna ananas-marakuja


-Miyo Beauty Skin fluid do twarzy w nr 03 Nude


-L'Oreal Infallible more than concealer - korektor w odcieniu 327 Cashmere





4) z katalogu Oriflame i Avon
-matujący lotion z olejkiem drzewa herbacianego i limonką
-żel-krem z aloesem


-gąbeczka do makijażu


-maseczka peel off z koreańskim węglem





5)Yves Rocher - bo mało mi było kosmetyków pielęgnacyjnych :) - ale to jeszcze z wyprzedaży grudniowych:
- zestawik z serii Argan-Róża - żel pod prysznic w wersji podróżnej oraz krem do rąk
 -szampon przeciw wypadaniu włosów z białym łubinem oraz micelarny szampon z wyciągiem z moringi
-kremowym olejek pod prysznic o zapachu migdałowym


-balsam do ciała o zapachu migdała i kwiatu pomarańczy


-mydełko z mojej ulubionej serii zapachowej: mango z kolendrą






6) The Body Shop - bo dalej mało mi było kosmetyków do pielęgnacji ;)
-bananowy jogurt do ciała
-krem do rąk o zapachu zielonej herbaty fuji


-z serii świątecznej mydełko śliwkowe


-z oferty regularnej mydełko kokosowe


-żel pod prysznic o zapachu mandarynki




 Oto całe zakupy z drugiej połowy grudnia i całego stycznia!

Komentarze

Popularne posty