Cienie z Action, tusz Yves Rocher i błyszczyk od Essence - wiosenny misz masz
Witajcie,
Zrobiło się wiosennie i chętniej też zaczęłam testować nowości. Dzisiaj zapraszam na miks kosmetyczny.
1) Paletka cieni z kalendarza adwentowego Action - tak, dopiero teraz otworzyłam tą paletkę. Paletka jest mała, ale zawiera 6 podstawowych cieni do wykonania pełnego makijażu oczu: 2 maty i 4 perły. Kolory są w tonacji różowo-fioletowo-neutralnej, bardzo ładne, dzienne odcienie.
Od lewej: matowy beż, złoto-beżowa perła, matowy brąz przejściowy, perłowy cień w kolorze różowego złota
Dwa najciemniejsze odcienie są idealne do przyciemnienia. Z lewej najciemniejszy w paletce odcień fioletowo-brązowy, z prawej ciemny złotawy brąz.
Wszystkie kolory z paletki prezentują się tak.
Podsumowując jest to naprawdę fajna paletka, dobra w podróż, bo mała, zajmuje mało miejsca. Cienie nie są najwyższej jakości, ale za dosłownie kilka złotych uważam, że jest to bardzo fajna paletka dla osób, które nie robią wyszukanych makijaży i potrzebują tylko na szybko podkreślić oczy.
2) Tusz Sexy Pulp od Yves Rocher z początku mi się nie spodobał ze względu na gigantyczną szczotę z włosia naturalnego, ale przekonałam się do niego z czasem. Tusz robi niesamowity efekt sztucznych rzęs, ale się nie grudkuje ani nie osypuje, utrzymuje efekt do zmycia. Z chęcią kupiłabym ponownie. Bardzo dobry tusz do rzęs.
3) Błyszczyk Essence Shine Shine w odcieniu 103 Pretty in Pink - nie spodziewałam się kupując ten błyszczyk, że będzie miał efekt "powiększenia", a więc mentolowego chłodzenia ust. Kolor bardzo ładny, twarzowy, efekt chłodzenia zaś idealny na lato i upalne dni.
Makijaż z wykorzystaniem powyżej opisywanych kosmetyków:
Komentarze
Prześlij komentarz