Eveline Wonder Match podkład i inne nowości
Witajcie,
Zapraszam dzisiaj na test kosmetyków o makijażu od Eveline.
Wonder Match - kultowy podkład marki, lekki wygładzający, mój w nr 16
Podkład przychodzi w bardzo eleganckiej, szklanej butelce w wygodna pompką. Konsystencja podkładu jest bardzo przyjemna - jak żelowy lekki krem do twarzy, bardzo przyjemnie rozprowadza się na twarzy, wygładza i ma się wrażenie nakładania bardziej kremu niż podkładu. Krycie podkład ma lekkie, więc idealne na co dzień, ale nie ma co się spodziewać zakrycia niedoskonałości - to raczej wyrównanie kolorytu. Podkład wygląda bardzo naturalnie na twarzy i zostawia lekko świetliste wykończenie, ale bez lepkiej warstwy. Ja jestem zachwycona tym efektem, bo nakłada się niezwykle szybko i przyjemnie i rozprowadza się niemalże sam. Po przypudrowaniu podkład utrzymuje się u mnie standardowo jak większość podkładów, wyświeca się już po 4 godzinach, ale utrzymuje się cały dzień u mnie. Nie jest to może podkład na wielkie wyjścia, ale właśnie taki idealny, lekki codzienny.
Odcień, który wybrałam jest ok, choć mógłby być bardziej ciepły, choć nie jest zły, świetnie się spisał zimą, gdy byłam najjaśniejsza. W zapasach kosmetycznych, mam jeszcze jeden cieplejszy odcień i trochę ciemniejszy, więc przyda się w cieplejsze dni.
Już dawno nie byłam aż tak zadowolona podkładu i właściwie rozumiem dlaczego jest aż tak lubiany.
Od lewej Eveline Wonder match w nr 16, Eveline Better Than Perfect nr 02, Hean Match Me w nr 03, Hean krem CC w nr 02
Eyeliner Variete w kolorze brązowym z wygodnym do malowania pędzelkiem - odcień dość jasny i ciepły, a sam eyeliner jest dość transparentny i trzeba poprawiać, jednak bardzo mi się podoba efekt na oczach - podkreślone oko, ale niezbyt nachalny odcień. Właśnie ten odcień jest wyjątkowy, bo przeważnie brązowe eyelinery są tak ciemne, że niemal nie widać różnicy czy to czerń czy brąz. Trwałość eyelinera bez zarzutu - nie rozpływa się.
Tusz Extension Volume - tusz ma fajną wygiętą szczoteczkę i dobrze się nim maluje, efekt daje przyzwoity, choć nie jest to efekt wow.
Kredka do brwi Mikro w odcieniu ciemnego brązu - idealny odcień kredki, można domalować mikro włoski. Kredka jest dość twarda i zauważyłam, że jest dość wydajna, bo po kilku użyciach nie skończyła się (nie to co inne kredki z innych marek...). Chyba będzie to mój nowy ulubieniec do brwi....
Eyeliner Variete w odcieniu Ultraviolet - to nowość od Eveline. Przyznam, że skusił mnie odcień fioletowy, cudny kolor, idealny na lato. Sama formuła produktu jest dość przejrzysta i niezbyt dobrze się nim maluje, ale daje piękny efekt na oczach, zastyga na beton, wiec jest bardzo trwały i bardzo precyzyjny dzięki mikro pędzelkowi - naprawdę można namalować cienką kreskę.
Konturówka Variete w odcieniu 03 - kolejna w mojej kolekcji kredka - ciemny, brudny róż - idealna do obrysowania ust do ciemnej pomadki.
Kupiłam też dwie gorące nowości, nowe odcienie konturówek z serii Variete - brakowało mi więcej kolorów z tej serii i proszę, oto są:
04 to malinowa czerwień - piękna, dla mnie świetna alternatywa klasycznej czerwieni
05 to jasny odcień pudrowego różu wpadającego w cielisty. Myślałam, że będzie dla mnie trochę za jasna, ale jest w sumie, w odcieniu zbliżonym do mojego odcienia czerwieni wargowej.
Porównanie kolorów całej serii, od góry do dołu: 01, 02, 03, 04, 05
Błyszczyk Diamond Lip Luminizer nr 11 Rose Nude - kolejny odcień w mojej kolekcji - mam wrażenie, że zmienili zapach - ten jest taki bardziej słodki, budyniowy, podobny do błyszczyków z Lovely (tych jumbo z dużym aplikatorem). Odcień Rose Nude dość ciemny, brązowo-różany, ze srebrnymi drobinkami. Uważam, że w tej cenie (około 11zł na stronie producenta) to jeden z lepszych błyszczyków na rynku drogeryjnym.
Makijaż z wykorzystaniem recenzowanych kosmetyków:
Z konturówką 01 i brązowym eyelinerem
Z konturówką 02 i brązowym eyelinerem
Z konturówką 03 i brązowym eyelinerem
Z konturówką 03 i Błyszczykiem Lip Luminizer 11 Rose Nude
Z konturówką 04
Komentarze
Prześlij komentarz