Zakupy w lipcu 2024
Witajcie,
W lipcu dość gorąco i tak też w moim koszyku - postawiłam na gorące dla mnie nowości ;)
W sklepie internetowym Inglot skusiłam się na podkład, którego miałam próbkę i tak mi się spodobał, że postanowiłam kupić pełnowymiarowe opakowanie - mowa po podkłądzie YSM - wygładzający podkład do twarzy
W Sephora skusiłam się wyjątkowo w większości na kosmetyki do pielęgnacji:
Z marki własnej Sephora był fajny zestaw trzech ser do twarzy po 15ml, więc całkiem sporo.
Z nowej dla mnie marki Byoma skusiłam się na żel-krem licząc, że latem się u mnie spisze. Krem ma bardzo ciekawe opakowanie i jak na markę perfumeryjną nie był drogi...
Z marki Sephora kupiłam kolejną żelową kredkę do oczu - tym razem w złotym odcieniu
Z mojej ulubionej serii Rituals - Sakura - skusiłam się na szampon do włosów - jestem bardzo ciekawa tego produktu
W gratisie za jakieś uzbierane punkty dostałam nawilżającą odżywkę do włosów marki Morocan Oil
Dawno nie robiłam zakupów w Minti Shop, a tu kupiłam kilka kosmetyków:
Hean Camuflage korektor do twarzy
z Bandi peeling do skóry głowy
mój ulubiony SPF z Holika Holika
oraz róż i rozświetlacz w płynie od Essence
W Hebe mają bardzo duży wybór szczególnie kosmetyków pielęgnacyjnych, w tym maseczek azjatyckich:
W wielopaku kupiłam maseczki w płacie z witaminą C marki Baroness
Z Saborino zdecydowałam się na maseczkę poranną
Z polskiej marki Herla kupiłam serum nawilżające do twarzy
W ezebra zawsze są świetne promocje:
za 29zł udało mi się kupić podkład L'Oreal Infallible - mam nadzieję, że tym razem trafiłam z odcieniem
Z Catrice dość nowy produkt do ust: podobno zamiennik kultowego Maybelline Vinyl Ink - czyli połączenie trwałej pomadki zastygającej z błyszczykiem
Klasyk - krem Nivea - u mnie zawsze przy łóżku do pielęgnacji rąk, stóp i wszelkich suchych miejsc na ciele :)
Z Ibry skusiłam się na słodkie malutkie gąbeczki do makijażu
Z Eveline była promocja na pomadkę ochronną o zapachu brzoskwini
W gratisie dostałam mały, podróżny antyperspirant od Nivea
W drogerii DM kupiłam dosłownie kilka kosmetyków przy okazji zakupów higienicznych:
Jessa żel do higieny intymnej
W promocji był też olejek do demakijażu
Kupiłam także dwa nowe dla mnie produkty marki Trend it up! do makijażu ust: matową wykręcaną pomadkę oraz pomadkę-błyszczyk na "klikanie" - coś na wzór pomadek z Tarte.
Skusiły mnie także perfumowane dezodoranty od Balea: różowy pachnie jak Lancome La vie est belle (mój ulubiony zimowy zapach), czerwona wersja pachnie zaś jak Zara Red Temptation (ponoć zamiennik Baccarat Rouge 540)
Oto całe moje kosmetyczne zakupy w lipcu!
Komentarze
Prześlij komentarz