Najlepsze i najgorsze pomadki do ust częśc 3
Witajcie,
Dziś przygotowałam mój ulubiony temat w pielęgnacji, mianowicie - balsamy do ust. To już trzecia część z tej serii.
1) Bomb cosmetics, truskawkowy drink
Z tej firmy miałam już wersję arbuzową, truskawkowa zaś pachnie wprost nieziemsko (jeśli lubicie zapach truskawek). Zapach jest dość intensywny, więc wrażliwcom może zaszkodzić. Uważam, że są to jednak jedne z lepszych balsamów do ust, jakie do tej pory miałam okazję używać, bo faktycznie dogłębnie nawilżają i regenerują delikatną skórę warg.
Oczywiście skład całkiem przyjazny, choć uważajcie, bo niektóre wersje zapachowe zawierają parafinę! Wdziałam, że obecnie w Polsce balsamy te są dostępne w drogeriach internetowych w formie sztyftu, nie tak jak dotychczas, w słoiczkach.
2) Eos, jeżynowy nektar
Opakowanie śliczne, fioletowe, ładnie wygląda np. na biurku jako gadżet. Uważam, że jest to całkiem przyzwoity balsam do ust, bo dobrze nawilża, ale nie zostawia grubego filmu na ustach. Zapach rzecz gustu - mnie się akurat podoba zapach jeżynowy w kosmetykach, bo przypomina mi lekko kwaskowate, ale słodkawe zarazem cukierki pudrowe. Warto też zaznaczyć, że jest to bardzo wydajny produkt.
3)Yves Rocher balsam do ust Karite
Zacznę od tego, że miałam już kiedyś ten balsam, ale w starej wersji i innym opakowaniu, był to według mnie inny produkt. Obecna wersja balsamu jest opakowana w bardzo tandetny plastik i mam wrażenie, że przy pierwszej lepszej okazji się złamie. Sam balsam też jest inny niż poprzednik. Ten jest jakby rzadki i śliski. Poprzednik zaś był przyjemnie masełkowaty, ale gęsty i treściwy, co sprawiało, że dobrze otulał usta i je natłuszczał oraz nawilżał. Ten balsam też nawilża usta, ale nie umywa się do poprzedniej wersji.
Balsam do ust po lewej. |
4) Evrre multifunkcyjny krem
W składzie oczywiście wysuszający olejek rycynowy, jednak brak parafiny, więc nie ma tragedii. Jest to bardzo przeciętny balsam do ust i suchych miejsc na ciele. Jak dla mnie taki sobie, na pewno nie jest to okropny produkt, bo coś tam robi. Czy jest natychmiastową pomocą suchej skóry jak zapewnia producent? Natychmiastowo i chwilowo zapewnia ulgę suchej skórze, ale zdecydowanie nie regeneruje jej i nie nawilża bardzo intensywnie.
5) Crazy Rumors, balsam do ust o zapachu gumy balonowej
Ten balsam bardzo mnie rozczarował. Nie jest to wprawdzie totalny bubel,
ale nie kupiłabym tego produktu ponownie, bo mimo dobrego, naturalnego
składu, balsam do ust nawilża na poziomie zwykłego balsamu z drogerii.
Nie jest to więc warte swojej ceny. Kupiłam ten balsam podczas mojej
podróży w Anglii - był dołączony do magazynu, więc wypróbowałam z ciekawości. Nic specjalnego. Dodatkowo zapach też nie przypadł mi do gustu.
6) Isana, pomadka do ust Sunny Peach
Pierwsze miejsce w składzie to olejek migdałowy, dalej wosk
pszczeli, kakao, dopiero potem olejek rycynowy, odżywcza lanolina, masło
karite, olej avocado, olej kokosowy, wyciąg z gardeni, masło mango,
olej jojoba, witamina e, skwalany, a dopiero na końcu substancja
zapachowa. Wow! Nawet jakby kosztowała 4zł, jak w cenie regularnej to warto kupić.
Dodatkowo bałam się, że ten błysk będzie jakiś tandetny, mocno perłowy, a
tu nie, pomadka jedynie delikatnie się błyszczy. Naprawdę pozytywne
zaskoczenie za 1,29zł - jest to całkiem dobra pomadka do ust. Taka z serii: "z braku laku lepszy kit" czy "lepsze to niż nic". Skład bardzo zbliżony do balsamu multi-funkcjonalnego z Evree. Działanie także bardzo podobne. Zapach przepiękny - brzoskwiniowy. Szkoda tylko, że była to edycja limitowana.
7) Palmers, kakaowy balsam do ust
Nie spodziewałam się, ze ten niewinnie wyglądający balsam do ust, bardzo znanej marki o dosyć dobrej opinii okaże się u mnie niewypałem.
Po pierwsze skład: jakiś koszmarek z trującymi substancjami.
Po drugie działanie: po nałożeniu tego balsamu mam reakcję alergiczną w postaci zaczerwienienia i drętwienia warg...
Jedyne co to piękny zapach kakao powstrzymał mnie przed jego wyrzuceniem - używam do przesuszonych miejsc na ciele.
Na pewno więcej nie kupię i nie polecam!!!
To wszystko, co udało mi się przetestować!
Komentarze
Prześlij komentarz