Nowości w mojej kosmetyczce: Lirene, Eveline, Lovely i Max&More
Witajcie,
Zapraszam dzisiaj na krótką recenzję tanich kosmetyków do makijażu.
1) Lirene It's a Match
Przyznam, że podkład skusił mnie holograficznym opakowaniem i tym jak lekki i zastygający wydawał się na dłoni. Należy dodać, że kolor przyjemny żółtawo-beżowy, ja wybrałam w odcieniu Natural 002 - dla mnie idealny kolor. Niestety podkład u mnie bardzo szybko się wyświeca, zaledwie po dwóch godzinach wyglądam jakbym się wysmarowała smalcem i mam uczucie spływania podkładu...
Dla mnie jest to niestety bubel. Dawałam mu szansę wielokrotnie, jednak nie jest to produkt dla mnie.
Z lewej Lirene, z prawej Bourjois Always Fabulous 125
2) Lovely Liquid Camuflage 04 Vanilia
Ten korektor był hitem już dawno temu, a ja dopiero teraz się na niego skusiłam. Korektor ma lekką konsystencję, dość dobre krycie, choć ja muszę nałożyć 2 warstwy na moje mocne zasinienia pod oczami. Ogólnie korektor jest w porządku, nie mogę mu nic zarzucić, szczególnie w tak niskiej cenie.
3) Eveline Viva Curled Lashes - tusz ma świetną szczoteczkę, pięknie oddziela rzęsy, wydłuża je widocznie i utrzymuje skręt - niestety tusz dość szybko zasycha, wypada raczej słabo na tle tuszy z tej marki.
4) Max & More konturówka do ust w odcieniu Dusty Rose marki własnej Action - świetna, miękka konturówka w odcieniu różanym, jak wskazuje nazwa.
Makijaż z wykorzystaniem recenzowanych kosmetyków:
Komentarze
Prześlij komentarz