Test kremu BB Angry cat i paletka z Wibo
Witajcie,
Dzisiaj zapraszam na test trzech kosmetyków: paletki do twarzy z Wibo I choose what I want, kremu BB ze skin 79 oraz podkłądu mineralnego w pudrze od Neve Cosmetics.
1) Paleta Wibo I choose what I want
Już przez jakiś czas zastanawiałam się nad jej kupnem, ale zawsze coś stało na przeszkodzie. Paletkę kupowałam na raty - bo raz nie było wszystkich wkładów, które mnie interesowały, innym razem nie było paletki i tak kupowałam chyba ze 3 razy, aby ją w całości skompletować. Sama paletka jest bardzo poręczna, z wygodnym lusterkiem w środku, w eleganckim pudrowo-różownym odcieniu. Same wkłady niezbyt dobrze się wciska, zdecydowanie lepsze byłyby magnetyczne. Z wkładów zdecydowałam się na ciemniejszy bronzer (2 Chestnut), bo jasny był dla mojej ciepłej cery zdecydowanie zbyt chłodny, a konturować jakoś specjalnie się nie lubię. Z róży zdecydowałam się na cieplejszy - brzoskwiniowy satynowy ze złotawą poświatą (2 Cayenne) oraz 2 rozświetlacze, które jak się później okazało są niemal identyczne, ale obydwa bardzo mi się podobają: 3 Sun Ray i z kolekcji Zmalowanej Shimmer 1 Golden Cream. Obydwa są to złotawe rozświetlacze, ale Sun Ray jest nieco ciemniejszy i bardziej szampański, zaś Golden Cream od Zmalowanej ciutkę jaśniejszy i bardziej złotawy. Różnice są na tyle subtelne, że nie są widoczne na skórze, a często mieszam ze sobą te rozświetlacze.
Paleta spisuje się u mnie świetnie. Pudry są bardzo dobrej jakości, dobrze się rozcierają i utrzymują się na twarzy cały dzień. Dodatkowo pudry ładnie pachną.
2) Skin 79 Angry cat BB cream spf 50+
Kremik kupiłam w promocji w Hebe. Skusiło mnie to, że kolor jest przyjemnie żółty, przy bardzo wysokim filtrze przeciwsłonecznym. Dodatkowo wiem, że kremy BB z Korei są bardzo mocno kryjące. Tak też jest i tutaj. Przy tak wysokim filtrze na tłustej skórze nie ma co marzyć o matowym wykończeniu, ale zaskakujące jest to, że krem dobrze utrwalony utrzymuje się naprawdę długo na skórze, owszem świeci się, ale nie warzy... Duży plus, że krem jest zapakowany w lekką, wygodną tubkę do wyciskania, więc przyjazny do zabrania w podróż. Na zbyt jasny kolor latem ja sobie radzę tak, żeby przypudrować się ciemniejszym pudrem i wszystko ładnie się wyrównuje.
3) Neve Cosmetics Flat Perfection w odcieniu Ligt Warm
Pierwszy raz zdecydowałam się kupić podkład mineralny w pudrze, co wydaje mi się bardzo wygodną formą. Puder jest bardzo miałki, przy pierwszym upadku rozbił się na pył, ale udało mi się go złożyć w całość. Puder ma bardzo dobre krycie, nie matuje jakoś na wiele godzin, ale zdecydowanie jest lepszą alternatywą niż ciężkie i gęste podkłady - szczególnie w upały. U mnie ten puder spisuje się dobrze, szczególnie, kiedy chcę sobie dołożyć krycia, ładnie wygląda też jako puder pod oczami. Ogólnie jestem z niego zadowolona. Wygląd puderniczki to tylko dodatkowy zbędny, wizualny atut - bardzo ładny projekt nierównomiernego wieczka i ciekawy odcień puderniczki.
Makijaż wykonany powyżej przedstawionymi kosmetykami zaraz po nałożeniu:
Po 4,5 godzinach od nałożenia:
Po 7,5 godzinach od nałożenia:
Po 9 godzinach od nałożenia:
Komentarze
Prześlij komentarz