Catrice kalendarz adwentowy DIY 2023 kolejcja nr 3

 Witajcie,

 Pierwszy z moich zakupionych kalendarzy adwentowych w tym roku jest Catrice DIY - a więc 24 kosmetyki w pudełku do samodzielnego włożenia do torebek. Kalendarz zawiera 24 kosmetyki pełnowymiarowe - co wychodzi bardzo korzystnie cenowo. Bardzo lubię kosmetyki tej marki, mam wieloletnich ulubieńców, więc postanowiłam przetestować trochę więcej kosmetyków. 

Za kalendarz zapłaciłam 218zł, więc w przeliczeniu na jeden kosmetyk wychodzi około 9zł. Jeśli jesteście ciekawi zawartości to zapraszam do dalszej lektury.

Pudełko dość miękkie, ale ładne, świąteczne. Ja zdecydowałam się na kolekcję nr 3 (co roku jest klika wersji tego kalendarza do wyboru - z różną zawartością).

Bok kartonu z zawartością prezentuje się jak poniżej:
 1) Volumizing Lip Booster w odcieniu 190 Ice ice Baby - zwykły mleczny, powiększający błyszczyk do ust - dość mocny zapach mentolu i uczucie chłodzenia na ustach. Nie jestem do końca fanką tego typu błyszczyków



 2) Volumizing Lip Booster w odcieniu 200 Every Berries Darling - taki jak błyszczyk powyżej, z tym, że w bardzo ładnym, jagodowym odcieniu (na ustach daje jedynie lekką poświatę). Nie są to napigmentowane błyszczyki, wiec można używać na pomadkę.



3) Power Plumping Gel Lipstick pomadka z serii Flower & Herb w odcieniu 010 - pomadka z tej serii faktycznie pachnie ziołowo, wyczuwam mocno kojącą lawendę - takiego zapachu nie spodziewałam się w pomadce, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Pomadka jest przyjemnie żelowa, nawilżająca, a ten odcień brzoskwiniowy ładnie wygląda na ustach.



4) Druga pomadka z serii Power Plumping gel Lipstick z serii Flower & Herb w odcieniu 020 jest chłodnym różem, który nie do końca pasuje do mojej karnacji. Mam też wrażenie, że ten odcień jest bardziej napigmentowany niż poprzednia.




Porównanie kolorów:


Od lewej 010, po prawej 020:

5) Power Plumping Gel Lipstick w odcieniu 120 to krwista czerwień - piękny odcień, ale nie używam takich odcieni na co dzień, więc ta pomadka powędruje dalej :)



6) Volumizing Lip Balm 070 Dream Full Lips - pierwszy raz mam do czynienia z barwionym chłodzącym balsamem do ust. Jak dla mnie jest to jednak pomadka nawilżająca z efektem chłodzenia. Kolor ma przepiękny - jagodowym z drobinkami, ale efekt nawilżenia raczej nikły przez mentol, kóry w moim przypadku bardziej wysusza niż nawilża usta - efekt na ustach jednak przepiękny, tak jak i kolor.




7) Konturówka do ust w odcieniu 020 What a doll - mięciutka, automatyczna w brzoskwiniowym odcieniu, bardzo fajna, szczególnie do pomadki z serii Flower & Herb w odcieniu 010



8) Matt lover w odcieniu 070 Unexpected mauve - piękny odcień mauve w matowej, automatycznej pomadce. Pomadka pięknie sunie po ustach, zbliżona jest bardzo odcieniem do mojego naturalnego odcienia warg.




9) Express Spray do paznokci - baza - bardzo ciekawy produkt, z chęcią przetestuję

10) Top coat do paznokci - przydatny produkt


11) Matowy top do paznokci


12) Piękny ciemno czerwony lakier do paznokci w odcieniu 03 Caught on the red carpet


13) Brzoskwiniowy lakier do paznokci w odcieniu 95 You keep me brave


14) Lakier do paznokci w odcieniu zieleni khaki 106 Olives and Wine


15) Paletka cieniu do powiek w odcieniu Earth - paletka z solidnym małym opakowaniu. Paleta zawiera dwa cienie bazowe - matowy beż i perłowy biały oraz 7 cieni - 4 maty i 3 cienie perłowe. Jest to bardzo dzienna i podstawowa paleta cieni do malowania oczu.



Od lewej: matowy biały-beż, perłowy biały, beżowy mat i ciepły brązowy mat


od lewej: średni rudy brąz w macie, neutralny średni brąz w delikatnej perle (nawet satynie), perłowy złoty, satynowy złoto-zielony (khaki)

matowa czerń

16) All round Mascara - klasyczny tusz do rzęs z klasyczną szczoteczką z włosia, wieki już takiej nie używałam, ale o dziwo jest to całkiem fajny tusz, choć jak dla mnie daje bardzo naturalny, dzienny efekt.


17) Pojedynczy złoty cień w odcieniu 20 Getting my Bronze On- super na całą powiekę



18) Pojedynczy cień do powiek w odcieniu 380 Pink Peony - cień matowy z drobinami złotymi, brzoskwiniowy róż - niestety jest to chyba najsłabszy produkt z tego kalendarza - cień na palec nawet się nabiera, ale na powiece zostawia straszne dziury, nierównomiernie się rozprowadza, czy to na bazie, czy na przypudrowanej powiece - tragedia. Szkoda, bo kolor śliczny.



                                      

19) Brow Fix mydełko stylizujące do brwi w odcieniu 030 Dark Brown - dla mnie odcień idealny, ale zdaję sobie sprawę, że nada się tylko dla osób z ciemnymi włosami. Bardzo ciekawe mydełko, bo kolorowe. W instrukcji jest, aby zmoczyć grzebyk do brwi i dopiero nakładać produkt - woda aktywuje mydełko. Faktycznie, produkt świetnie przyciemna, rozczesuje i utrwala brwi. Bardzo dobry produkt, jeśli ma się chwilę czasu, aby namoczyć szczoteczkę i pogrzebać w produkcie, a następnie nałożyć na brwi :)





20) Paletka do konturowania zawiera 3 produkty: puder do kontrowania, bronzer i matowy puder rozjaśniający - super paletka


21) Shape & Define Contour w odcieniu Medium - dwustronny produkt do konturowania na mokro. Zdecydowanie jestem raczej za bronzerem, bo faktycznie ładnie wygląda na twarzy, dobrze się rozciera, ale ten produkt rozjaśniający - jak za jasny korektor to może niekoniecznie - u mnie wygląda ciężko i ciastkuje podkład.





22) Blush Box róż w odcieniu 030 Warm Soul - fajny mozaikowy róż, który po połączeniu wszystkich odcieni jest dość mocno rozświetlający, ładnie wygląda na policzkach. Miałam już kilka róży od Catrice i są naprawdę dobrej jakości.




23) Night Recovery Eye Balm - krem pod oczy na noc z olejem z avocado i kwasem hialuronowym - bardzo miłe zaskoczenie, że znalazłam tu także kosmetyki do pielęgnacji, a nie ma nic lepszego, niż mam nadzieję dobry krem pod oczy


24) Hydro Depuffing Eye Serum - serum pod oczy w chłodzącym rollerze - używam podobnego produktu obecnie z innej marki i jestem zachwycona, a szczególnie okolice moich oczu każdego ranka :D


Makijaże z użyciem wyżej zaprezentowanych kosmetyków:

Z paletka i balsamem powiększającym usta



Z cieniem Pink Peony i szminką Flower & Herb 010


Z cieniem Pink Peony i szminką Flower & Herb 020


Z cieniem Pink Peony i konturówką


....i z dodatkiem szminki Flower & Herb 010

Z cieniem Getting my Bronze on i pomadką matową Unexpected Mauve


...i z dodatkiem błyszczyku powiększającego Every Berries Darling


Podsumowując, jestem zadowolona z zawartości kalendarza adwentowego od Catrice. Praktycznie każdy kosmetyk jest dla mnie użyteczny. Jedynie nie trafiły w mój gust: dwa odcienie pomadek i jeden cień do powiek. Pozostałe produkty są jak najbardziej do zużycia - w ciekawych, dziennych kolorach, które zostały dobrane tak, że pasują do siebie idealnie. Taki kalendarz to świetna opcja, bo można sobie sprawić prezent na święta, ale też podzielić się nim z innymi, bliskimi osobami. Ogólnie uważam, że kosmetyki do makijażu od Catrice są bardzo dobrej jakości i warto je wypróbować.


Komentarze

Popularne posty