Glam Shop Zimna Mocca, Paleta do twarzy Oriental i tusz Annayake

 Witajcie,

 Zapraszam dzisiaj na recenzję palet z Glam Shopu oraz tuszu do rzęs Annayake z kalendarza adwentowego Douglas z 2022 roku.

Zimna Mocca: paleta przychodzi w tekturowym opakowaniu w obwolucie. Grafika bardzo ładna - wzór marmurkowy. W środku paleta ma 9 cieni do powiek oraz wygodne lusterko do malowania. Jak nazwa palety wskazuje, są to odcienie chłodne, ale też znajdziemy tu cienie neutralne.


Pierwsza trójka od góry:

Ze śmietanką- matowy biały cień z różową błyszczącą poświatą. Ten cień ma unikatową formułę, bo niby jest matowy, ale z poświatą, z takim cieniem spotkałam się kiedyś w paletce od Lancome.... Konsystencja wg mnie mogłaby być lepsza, bo nie nakłada się równomiernie, trzeba trochę nauczyć się z nim pracować, ale bardzo fajnie nadaje się do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka.

Mrożone Latte - to perłowy cień o chłodnym kawowym odcieniu ze złotą drobiną - bardzo ciekawy odcień, bo niby chłodny, ale ciepły
Flat White - szaro-beżowy jasny mat, świetny do budowania głębi w załamaniu powieki
O góry: Ze śmietanką, Mrożone Latte i Flat white

Kolejna trójka to:

Lekkie Cappuccino - dość ciepły jasny brąz w macie do budowania załamania powieki

Po wiedeńsku to śliczny duochrom o różowej bazie z niebieskim-chłodnym blaskiem
Crema di caffe to neutralny średni beż do budowania załamania powieki i zewnętrznego kącika o matowym wykończeniu
Od góry: Lekkie Cappuccino, Po wiedeńsku i Crema Di Caffe

Ostatnia trójka to:

Spieniony - perłowy jasny chłodny beż

Zimna Mocca - mój ulubiony cień z palety - to metaliczny chłodny brąz, idealny na całą powiekę ruchomą. Tym cieniem można wykonać cały makijaż oczu
Lungo to matowy ciemny, kawowy braz ze srebrnymi drobinami
Od góry: Spieniony, Zimna mocca i Lungo


Wszystkie kolory



Paleta Oriental - kupiłam ją w promocji, więc to był idealny moment na zakup :)

Paletka jest dość duża i gruba, bo zawiera trzy wypiekane produkty: bronzer, róż i rozświetlacz.

Paletka jest wykonana z kartonu z wygodnym lusterkiem. Grafika jak zwykle bardzo ładna :)


Jak wzpomniałam powyżej paletka zawiera trzy produkty wypiekane:

Opalenizna Instant to piękny bronzer o złocistej tonacji, łatwo się nakłada i rozciera, wygląda bardzo naturalnie

Satynowy róż - dość jasny i błyszczący, wpada w ciepłe tony, mimo, że w palecie wygląda raczej na chłodnawy - wg mnie to najsłabszy punkt tej palety

Cielisty połysk - rozświetlacz jest chyba najpiękniejszy w tej palecie, złocisty, ale niezbyt ciepły, wyważony, wystarczy odrobina i robi taflę :)



Annayake  tusz z kalendarza adwentowego Douglas - klasyczna szczoteczka, ale z małym włosiem, fajnie rozdziela rzęsy, pogrubia i dobrze się trzyma - w sumie to naprawdę fajny tusz do rzęs.



Makijaże z wykorzystaniem powyżej przedstawionych kosmetyków:









 

Podsumowując, obie palety skradły moje serce. Paleta cieni Zimna Mocca jest piękna, chłodna, ale neutralna, świetna paletka na co dzień. Z kolei paleta do konturowania jest dość duża i na pewno mało poręczna w podróży, ale wypiekane produkty pięknie wyglądają na twarzy, niemalże same się nakładają :) cała trójka do policzków jest świetna, choć moim faworytem jest rozświetlacz.

Z kolei tusz do rzęs jest poprawny, bardzo miło mi się go używa, ale nie jest to formuła tuszu, ani szczoteczka, za którą wydałabym ponad 100zł.



Komentarze

Popularne posty