Zakupy listopad 2023

 Witajcie,

Zakupiłam jeszcze w tym roku dwa kalendarze adwentowe:

Sylveco to właściwie dość spontaniczny zakup. Miałam w planie kupić kolejny raz kalendarz adwentowy od Balea, ale pojawił się ten z Sylveco w promocji i stwierdziłam, że właściwie to chyba jednak wolę kalendarz z naturalnymi kosmetykami, z dobrymi składami od lokalnej marki (lubię wspierać lokalne firmy z Podkarpacia). Przyglądałam się kalendarzom z Sylveco z poprzednich lat i zawsze mi się podobały, ale wychodziły na tyle późno, że już byłam obładowana kalendarzami na dany rok.

W tym roku jest trochę inaczej, bo marka Sylveco wypuściła kalendarz, gdzie kosmetyki są w tubkach, a w poprzednich latach były to słoiczki i szklane butelki. Wyjątkowo też podoba mi się grafika i forma kalendarza w tym roku :)

Przy zamówieniu kalendarza skusiłam się też na żel do mycia twarzy z duetus - mam nadzieję na zniwelowanie wyprysków na plecach - ponoć do tego celu też żel spisuje się świetnie.

To już drugi rok, od kiedy skusiłam się na kalendarz adwentowy od Douglas z luksusowymi kosmetykami. Ten z poprzedniego roku świetnie się u mnie spisał, więc czekałam z niecierpliwością, aż pojawi się w Polsce.

W Hebe kupiłam produkt, którego jeszcze nigdy nie próbowałam - plasterki wysuszające wypryski od marki Mizon - choć jak na złość, prawie wszystkie się pochowały :D

Eveline żel do usuwania skórek - jeden z lepszych na rynku w niewielkiej cenie
Johnson's żel do mycia ciała lawendowy - ten zapach jest tak wyjątkowy, bo to nie jest klasyczny zapach lawendy, ale taki lekko słodki, kojący - chętnie wracam co jakiś czas do tego kosmetyku z sentymentu.

 Skusiłam się też na podkład od Essence Stay all day w odcieniu 15 Soft Creme


Postanowiłam sprawdzić, o co tyle szumu wokół podkładu od Eveline Better than Perfect. Ja wybrałam odcień 02
Skusiły mnie nowości do ust od Eveline z serii Choco - balsam do ust i maseczka do ust.


W promocji był też SPF z witaminą C od Eveline, więc postanowiłam przetestować.

 

W Rossmannie w promocji był akurat krem do rąk od Neutrogena - nigdy nie próbowałam, więc z ciekawości kupiłam

W promocji była też fioletowa kredka od NYX  - lubię tą żelową formułę, która zastyga

Przy okazji zakupów chemii domowej w DM wpadły mi do koszyka kosmetyki:

GlamShop mgiełka wykończeniowa do makijażu

Balea perfumowany balsam do ciała - ma niby pachnieć jak La vie est belle od Lancome

Balea płatki micelarne - kolejne opakowanie, świetne przy makijażu do doczyszczania rąk.

Balea balsam do ust z olejem arganowym - kiedyś kupiłam jak jeszcze nie było DM w Polsce ;) i była to bardzo fajna pomadka pielęgnacyjna

Balea pianka do mycia twarzy

Balea odświeżający żel do mycia twarzy

Ziaja oliwkowy żel pod prysznic - kolejny sentymentalny żel - bardzo lubię ten zapach (ten z koziego mleka i kakao też - chętnie do nich wracam)
Balea malinowa pianka pod prysznic - zaciekawił mnie ten produkt
Balea odżywka do włosów farbowanych - wprawdzie grafika inna, ale mam nadzieję, że to ten sam produkt, który wykończyłam w październiku
Intervion - gąbeczka do makijażu

Na Notino dokupiłam jeszcze kolekcję limitowaną od Catrice i Kubuś Puchatek:

Skusiłam się jeszcze na jeden balsam do ust - tym razem z Tygryskiem w neutralnym odcieniu o nr 030

Uległam też pokusie zestawu do pielęgnacji ust, w którego skład wchodzi: balsam do ust i peeling do ust w uroczych słoiczkach jak na miód z dwoma mini aplikatorami w kształcie nabieraka do miodu (urocze!!!). W zestawie jest też silikonowa myjka/przyrząd do masażu ust.




Essence - brązowy eyeliner - mój ulubiony, a kosztuje jakieś niecałe 13zł
Z edycji limitowanej z Essence i Disney - zdecydowałam się na mgiełkę relaksującą z lawendą
Długo też za mną chodziło, aby wypróbować olejek do ust lekko barwiący od NYX. Ja wybrałam czerwonawy odcień Newsfeed
Zaciekawił mnie też balsam do ust w formie błyszczyka od Essence - ten w odcieniu 3 Milky Cocoa

 

 Oto całe moje listopadowe zakupy - trochę się tego nazbierało :)

Komentarze

Popularne posty