Witajcie,
W Sephora upolowałam kilka produktów na Singles Day - czyli 11 listopada, co okazało się bardziej opłacalne niż w sam Black Friday.
Udało mi się zakupić taniej zestaw 5 mini maseczek do ust od Laneige w zapachach: wanilii, mango, berry, gummy bear i sweet candy - w tamtym roku czekałam do Black Friday i było wyprzedane, więc tego roku postanowiłam kupić jednak wcześniej. Uwielbiam te maseczki, bo świetnie nawilżają, pięknie pachną i są bardzo wydajne, więc te mini słoiczki starczą na bardzo długo.
Skusiłam się także na puder sypki od Fenty Beauty w odcieniu Butter - wybrałam miniaturową wersję w pojemności 7,8 g, co nie jest jakoś specjalnie mało...
Kupiłam też moją ulubioną pomadkę-błyszczyk Slip Shine - w kolorze Goji Gang - trafia w zapas, bo taki kolor mam otwarty, ale sprawdził się u mnie na tyle dobrze, że kupiłam ponownie ten właśnie kolor. Niestety poluję od pół roku na mój ulubiony odcień pomarańczowej czerwieni - Thang Tang - ciągle niedostępny w Sephora.
W drogerii Ezebra zdecydowałam się na zakup mgiełki do twarzy od Yope
Kupiłam także gorącą nowość od Hean Rosy Touch - koloryzujące balsamy do ust w ich świetnym opakowaniu na klik z lusterkiem. Zdecydowałam się na dwa odcienie:76 Yes i 73 Wedding
Skusiła mnie też nowość od Eveline z serii Chocho - winylowa pomadka do ust, czyli mocno napigmentowany błyszczyk - ja wybrałam nr 1 Ruby Chocolate
Z nowości skusiłam się na żelową kredkę do oczu od Eveline z serii Variete w odcieniu 10 Aubergine - idealny odcień oberżyny
W Hebe zakupiłam peeling do skóry głowy z marki Aromase
W Action zaintrygowały mnie plasterki na wypryski w fantazyjnych kształtach.
W Rossmannie skusił mnie krem do rąk od Neutrogeny
Musiałam też kupić mój ulubiony krem od Nivea z woskiem pszczelim - był akurat w promocji
W promocji kupiłam też płyn micelarny od AA
W prezencie od koleżanki otrzymałam paletkę do twarzy z firmy Pacifica: rozświetlacz i róż w bardzo dziennych odcieniach:
Oto całe moje zakupy z przełomu listopada i grudnia!
Komentarze
Prześlij komentarz