Trochę luksusowo: Paese, Rare i Fenty
Witajcie,
Zapraszam dzisiaj na recenzję nowych kosmetyków od Paese, Rare Beauty i Fenty Beauty.
Paese podkład my Skin Icon matujący 2W 33ml
Podkład z drogerii, ale cena jakby już bardziej luksusowa, kosztuje około 60zł, więc uważam, że całkiem sporo. Podkład przychodzi w szklanej, w eleganckiej butelce z pompką. Odcień 2W jest ciepły, ale dość ciemny, więc nawet przy mojej lekko opalonej cerze (latem) musiałam go nieco rozjaśniać. Niestety jaśniejsze odcienie wydawały mi się zbyt chłodne. Podkład ma przyjemną kremową konsystencję, jest niezbyt gęsty, ładnie się rozprowadza i zastyga. Krycie określiłabym jako średnie, a utrzymywanie całkiem porządne. Podkład pięknie wygładza.
Od lewej do prawej: NYX podkład BLUR w odcieniu 04 Light Neutral, Paese My skin icon w odceniu 2W Ciepły Beż, Golden Rose Total Cover w odcieniu 03 Almond, Eveline Wonder Match 11 Alomnd i Hean CC krem w odcieniu 02
Korektor z serii my skin icon w nr 2
W tej serii są tylko dwa odcienie, z czego nr 1 był bardzo jasny, a niestety nr 2 jest dla mnie ciut za ciemny i muszę też go mieszać z innym korektorem - a szkoda, bo korektor jest lekki i dobrze kryje, mogłabym go śmiało porównać do korektorów perfumeryjnych.
O lewej: Paese My skin icon 02 Natural Beige, Nyx Bare with me w odcieniu Beige, Haus Labs w odcieniu 11
Puder My skin icon - domyka całą serię - bardzo drobno zmielony, matuje i ładnie utrwala, ślicznie wygładza. Jest to bardzo dobry puder.
Paese paletka cieni Warm Crush - paletka mała i poręczna z wygodnym lusterkiem, cienie są dobrej jakości.
Paletka zawiera 8 cieni do powiek: 3 perłowe i 5 matowych
Od lewej:
Klasyczny beż matowy
Jasny złoty - bardzo ładny na całą powiekę
Beżowy perłowy - bardzo ładny do rozświetlenia wewnętrznego kącika
Złoto-zielony na beżowo-czerwonej bazie - zdecydowanie najciekawszy cień w palecie
Od lewej do prawej:
Zimny chłodny, ciemny brąz
Ciepły, średni brąz
Jasny pudrowy róż
Odcień ciepłego ciemnego brązu
Tak prezentują się wszystkie odcienie z palety:
Róże Rare Beauty- skusiły mnie mimo sprzecznych opinii. Ja bardzo lubię rozświetlające róże, bo wyglądają świeżo i dziewczęco, bardzo ładnie wyglądają nawet na mojej tłustej cerze. Opakowania ty razem matowe (rozświetlacze mają błyszczące opakowania w kolorze beżowym). W środku pięknie wyglądają, tak jak rozświetlacze.
Skusiłam się na dwa odcienie:
Happy - różowy róż dość ciepły z różową, chłodnawą poświatą
Joy - typowo brzoskwiniowy róż, ze złotą poświatą
Z lewej Joy, z prawej Happy
Fenty olejek Frostet Bunz - skusił mnie, bo to połączenie pielęgnacji z makijażem :) piękny kolor rudy z milionem drobinek, a na ustach wygląda pięknie, bardzo soczyście. Sam olejek ma formułę żelową, nie rozlewa się, łatwo się pomalować nawet bez lusterka. Produkt dobrze nawilża, utrzymuje się na ustach długo jak na taki produkt. Ma ciekawy aplikator, jajowaty, lekko wygięty, dobrze się nim maluje i dużo produktu się na niego wydobywa. Zapach jest ciekawy: cukier waniliowy, ale niezbyt przesłodzony. Uważam, że Fenty produkuje świetne produkty do ust w dobrej cenie jak na produkty perfumeryjne.
Kosmetyki recenzowane w makijażach poniżej:
Z różem Happy
Inny makijaż z różem Happy
Z różem Joy
Róż Joy z samym olejkiem (bez konturówki):
Podsumowując:
1) Seria My Skin Icon od Paese jest zdecydowanie warta uwagi - kosmetyki są świetnej jakości, do dopracowania uważam, że są jedynie odcienie
2) Paletka cieni od Paese, fajna, kompaktowa, świetna na wyjazdy
4) Róże od Rare - odkąd je kupiłam używam niemal codziennie! Uwielbiam ten efekt rozświetlonego policzka - używam solo na policzki - wówczas nakładam więcej, jeśli chcę połączyć z bronzerem i rozświetlaczem to nakładam minimalną ilość różu.
5) Olejek od Fenty łączy pielęgnację i makijaż - jest świetny! Uważam, że Rihanna robi najlepsze kosmetyki do makijażu ust!
Komentarze
Prześlij komentarz